Podsumowanie rundy jesiennej 2013/14

2 miejsce w tabeli, z dorobkiem 30 punktów, 10 zwycięstw tylko 2 porażki. Najmniej straconych w lidze bramek – przy czym wszystkie 12 stracone na boiskach rywali – twierdza przy ulicy Jasnogórskiej nie została w tej rundzie zdobyta. To bilans BKS-u po rundzie jesiennej sezonu 2013/2014, sezonu rozegranego w grupie II krakowskiej C-klasy.

Na papierze wygląda to nieźle i gdyby nie pechowa porażka w Ochodzy w ostatnim meczu sezonu cieszylibyśmy się z pozycji lidera pod koniec rundy (którą to pozycję zajmowaliśmy przez większą część sezonu). Na uwagę zasługuje bilans meczów u siebie, Bronowicki przy Jasnogórskiej najczęściej demolował rywali – wygraliśmy 5 meczów z 5 rozegranych, strzeliliśmy w nich 22 bramki nie tracąc ani jednej (!). Wyniki w meczach domowych prezentują się następująco:

Bronowicki – Orzeł Sidzina 6:0

Bronowicki – Lotnik II Kryspinów 2:0

Bronowicki – Gwiazda Ściejowice 2:0

Bronowicki – Grom Kraków 8:0

Bronowicki – Fitball Szklary 4:0 (mecz przerwany w 20 minucie)

Jak łatwo jednak zauważyć, drużyny z którymi mierzyliśmy się u siebie zajęły dolne pozycje w tabeli. Z całą czołówką przyszło się nam mierzyć na wyjazdach. Może nie najpiękniejszy, ale na pewno mecz który zapadnie w naszej pamięci na dłużej to wyjazd do Sanki gdzie pokonaliśmy gospodarzy 2:3 kończąc mecz w 9. Dobrą dyspozycję pokazaliśmy również na początku rundy w Facimiechu oraz gromiąc na wyjeździe rezerwy Jaśkowic 1-7. Należy też wspomnieć o pokonaniu drużyny Partyzanta Dojazdów w pierwszej rundzie Pucharu Polski po serii rzutów karnych. Rozgrywki pucharowe są często na tym poziomie rozgrywkowym lekceważone, jednak zespół z Dojazdowa gra z powodzeniem 2 poziomy rozgrywkowe wyżej od nas (A-klasa) więc można ten wynik uznać za sukces BKS-u.

W klasyfikacji strzelców BKS prowadzi skuteczny w tej rundzie Michał Klimczak. Timon ma na swoim koncie 15 bramek w 12 meczach (licząc z rozgrywkami pucharowymi). Drugie miejsce zajmuje Grzegorz Musiał z 7 bramkami na koncie w 13 meczach. Krzysztof Groniak z 4 bramkami w 11 meczach jest na 3 miejscu. Jeśli chodzi o najlepiej asystujących, to pierwsze miejsce zajmują ex aequo Grzegorz Musiał i co należy podkreślić grający na pozycji stopera Artur Strączek. Obaj zanotowali 5 ostatnich podań. Na 3 miejscu z 4 asystami jest Krzysztof Kozynacki (tutaj wielkie brawa, ponieważ zawodnik ma jeden z najniższych współczynników średniego czasu gry na mecz - 23 minuty – a dodatkowo mając na uwadze 3 bramki na jego koncie, dorobek jest imponujący)

Tę rundę na pewno kończymy w lepszych nastrojach niż cały poprzedni sezon zakończony spadkiem. Do pełni szczęścia zabrakło tak naprawdę 1 punktu w 2 meczach – z Powiślem (gdzie było blisko remisu) i z Wisłą Czernichów (tam ewidentnie nam mecz nie wyszedł). 1 punkt w jednym z tych meczów dałby nam pozycję lidera przed wiosną. Patrząc w przyszłość wszystkich głównych rywali do awansu podejmujemy przy Jasnogórskiej, gdzie w tym sezonie idzie nam dobrze. Postaramy się wykorzystać atut własnego boiska, nie stracić głupich punktów na wyjazdach z drużynami z dołu tabeli. To powinno wystarczyć do awansu i powrotu do B-klasy.

by Tomasz Piętka